WINTER LIFE HACKS!

Ja osobiście uwielbiam zimę bardziej niż jakąkolwiek inną porę roku. Jest w niej coś magicznego. Oczywiście nie każdy musi się ze mną zgadzać, wielu z Was pewnie powie, że nie jest to Wasz ulubiony okres. Z tej okazji (a może bardziej powodu?) stworzyłam dla Was specjalne zimowe life hacks, które może pozwolą, niektórym przetrwać! 

Podczas wiosny i lata mamy jej wiele, ponieważ oczywiście pochodzi ona od słońca, ale w okresie zimowym ale w okresie zimowym, gdy mamy go stosunkowo niewiele witamina D jest nam szczególnie potrzebna, by mieć lepsze samopoczucie jak i lepiej wyglądać. Dodatkowo dobrze jest mieć w sobie składnik słońca, gdy mamy wyjść na zewnątrz gdzie panuje temperatura na minusie, prawda? A więc... ZAŻYWAJMY WITAMINĘ D!

Wiadomo, że włosy zimą się przetłuszczają, są oklapnięte pod wpływem czapki, elektryzują się. Mimo wszystko, jeśli chcemy, by były wciąż lśniące, miękkie i zdrowe należy pamiętać, by nie myć ich codziennie. To je tylko obciąża i wysusza. Najlepiej myjcie je co 2-4 dni. Możecie wtedy również zrobić sobie jakąś wzmacniającą płukankę czy maskę. Raz na jakiś czas i to na pewno nie zaszkodzi! 

Po prysznicu czy kąpieli bardzo ważnym krokiem jest nawilżenie swojej skóry, by nie uległa przesuszeniu. Szczególnie jest to konieczne jeśli myliście się gorącą wodą. Są przeróżne balsamy, które nie dość, że chronią Waszą skórę to jeszcze prześlicznie pachną! Dobrze, by było gdybyście również nie tylko po kąpieli zadbały o dobre nawilżenie takich miejsc jak dłonie czy usta (polecam tu EOS'a, posiadam o smaku granat - malina i jest świetny) Jaki z tego wniosek? Nawilżać, nawilżać i jeszcze raz nawilżać!

To, że powinniśmy dużo pić wiadomo nie od dziś, ale zimą jest nam to jeszcze bardziej potrzebne niż zazwyczaj (nie tyle co latem, ale jest to ważne)! Duża ilość płynów jest naprawdę wskazana! Gdy nasz organizm jest osłabiony (co dość często się ostatnio zdarza) zaczynają nam wypadać włosy, łamać paznokcie. Jeśli chcemy temu zapobiec to PIJ DUŻO jest odpowiedzią. Jeśli jednak nie lubisz wody to herbata, kawa czy jakikolwiek inny napój rozgrzewający jest również dozwolony. 

Skoro jesteśmy przy płynach to serdecznie mogę Wam polecić gorącą czekoladę z Nutellą! Kocham, kocham, kocham! Wystarczy jedną lub dwie (zależy czy wolicie mniej czy więcej słodyczy - według upodobań, lecz jedna jest chyba wystarczająca) łyżki Nutelli umieścić w kubku i zalać mlekiem. Potem wystarczy włożyć do mikrofalówki i grzać przez kilka minut do czasu roztopienia się naszego składnika. Teraz życzyłabym Wam smacznego, ale to napój, więc... Czy do gorącej czekolady też można użyć tego słowa?